25 listopada – TO MÓJ ULUBIONY DZIEŃ – gościłem w Bibliotece w Bolechowicach, gdzie spotkałem się z grupą przemiłych przedszkolaków. Biblioteka to bardzo ciekawe i ważne miejsce, a tego dnia wyglądała szczególnie pięknie i kolorowo. Gdzie nie spojrzałem wszędzie moi przyjaciele: Puchatek, Paddington, Uszatek z oklapniętym uszkiem i mnóstwo kolorowych balonów. Jednak najwięcej radości przyniosło mi spotkanie z dziećmi. Z łezką w oku słuchałem jak ciepło opowiadały o swoich puchatych, z łatką lub naderwanym uchem – przyjaciołach misiach. Razem z dziećmi obejrzałem filmik ze słynnego polowania, gdzie narodziła się historia naszego pluszowego rodu.
Bardzo spodobał mi się pomysł pani bibliotekarki, aby każdy przedszkolak stworzył swojego kartonowego misia. W ruch poszły bibuły, kredki, nożyczki i za chwilę piękne, kolorowe misie ruszyły do tańca, a ja razem z nimi. Po tych podskokach i harcach dobrze było usiąść razem z dziećmi i posłuchać pięknej historii o misiu, który ratował motyle… ale na tym nie koniec, bo czekała na nas super zgadywanka. Muszę przyznać, że przedszkolaki to niezłe bystrzaki, w mig odnalazły różnice między dwoma bardzo podobnymi do siebie misiami… a do tego potrafili po śladach wytropić prawdziwego niedźwiedzia. Ten dzień był dla mnie bardzo wesoły i szczęśliwy, wiem, że dzieci też świetnie się bawiły.
Szkoda, że kolejne święto pluszowego misia dopiero za rok, ale cieszę się, że mogę spotykać się z dziećmi przez cały rok w ich ulubionych książeczkach… a więc do zobaczenia w bibliotece.
W spotkaniu wzięły udział dzieci z przedszkola Magnificat w Bolechowicach.