Wrześniowe spotkanie DKK w Bolechowicach poświęciliśmy na dyskusję o książce pt. „Kora. Się żyje” autorstwa Katarzyny Kubisiowskiej. Spotkanie miało wyjątkowy charakter, gościliśmy bowiem samą autorkę książki, która z wielką radością przyjęła nasze zaproszenie. Katarzyna Kubisiowska już po raz drugi odwiedziła naszą bibliotekę. Podczas ubiegłorocznego spotkania z Czytelnikami, autorka opowiadała o swojej pracy dziennikarskiej i książkach już napisanych. Wtedy też zdradziła, że pracuje nad biografią Kory Jackowskiej. Już wtedy wiedzieliśmy, że będzie okazja do ponownego spotkania…
Dlaczego właśnie Kora? To pytanie zapoczątkowało pasjonującą, pełną emocji wrześniową dyskusję. Swoją refleksją ze spotkania podzieliła się z nami jedna z jego uczestniczek: „Życie bogate, pełne sekretów… 21 września przy stoliku Dyskusyjnego Klubu Książki w bolechowickiej bibliotece zasiedliśmy, my – stali uczestnicy oraz dwie osoby całkiem niezwyczajne: Kora i jej biografka Katarzyna Kubisiowska. Pilch, Szaflarska, Vetulani (bohaterowie wcześniejszych książek biograficznych Kubisiowskiej) – co nazwisko to Postać; co nazwisko to niebanalny życiorys; co nazwisko to materiał na książkę. Po szansę na inspirującą opowieść sięgnęła Katarzyna Kubisiowska pisząc „Kora. Się żyje”. Dzieciństwo w wielodzietnym biednym domu, klasztor w Jordanowie, bracia alkoholicy, Marek, Maanam, rock, marihuana, smutek, tęsknota, złość, poczucie krzywdy, a nade wszystko miłość. Rozmowa z autorką przypominała zabawę w układanie puzzli. Starannie ułożone miały dać odpowiedź na pytanie „Jaka była?... Życie bogate, pełne sekretów, w szarym człowieku, szarym człowieku” – to odpowiedź Kory – niejednoznacznej, kapryśnej, szczerej, wolnej, nietuzinkowej w każdej z ról, jaką przyszło jej pełnić w rodzinie, na scenie, w gronie przyjaciół. Katarzyna Kubisiowska dała ponieść się opowieści o kobiecie, o artystce, która swoją kreację sceniczną, siebie zbudowała nie naśladując, a „szukając inspiracji wśród tych, którzy wyrastają ponad tłum nie dzięki sukcesom, ale talentowi”. Autorka, także podczas rozmowy z nami, dała wyraz temu, że szczerze zainteresowana była Korą – człowiekiem a Wielkie Sprawy: lata komuny, hippisi, Solidarność były zaledwie tłem wydarzeń. Rozmowa prowokowała do własnych wspomnień, wspomnień wzruszających i tych radosnych. Okazało się, że rock, hasz i rock ’n’ roll nie są nam tak obce. Kręte ścieżki, młodość i stateczna starość to jak „falowanie i spadanie”. Tak więc wspólnie dokonaliśmy próby interpretacji tego, co w swoją opowieść o Oldze Jackowskiej włożyła Katarzyna Kubisiowska. Nie ułatwiła sprawy pozostawiając nas wobec konieczności dokonania własnej oceny Kory. Co do jednego zgadzamy się wszyscy: była osobowością artystyczną, najwybitniejszą polską rockmenką. Parafrazując Autobiografię: „Oto wyśnił się Jej wielki sen / Tysięczny tłum / Spija słowa z Jej ust”. Minęło niewiele od śmierci Kory a już tyle prób podsumowań. Dajmy sobie trochę czasu i dystansu. „Nie poganiaj mnie bo tracę oddech, nie poganiaj mnie, bo gubię rytm” – przestrzega Kora”.
Na kolejne spotkanie zapraszamy 19 października o godz. 19.00. Tematem dyskusji będzie książka pt. „Błony umysłu” Jolanty Brach-Czainy.