Październikowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibliotece w Bolechowicach poświęciliśmy książce „Kontener” Marka Bieńczyka – laureata Nagrody Literackiej Nike w roku 2012 za „Książka twarzy”.
„Kontener” Marka Bieńczyka, będący literackim pożegnaniem z matką, składa się z mini esejów, w których autor zawarł swoje przemyślenia na temat odchodzenia i utraty. Rozważając czym jest żałoba, smutek i tęsknota, autor wchodzi w dialog z innymi dziełami literackimi przywołując teksty Marcela Prousta, Rolanda Barthesa czy Gustava Flauberta, którzy podobnie jak on poszukiwali odpowiedniej formy do wyrażenia swojej żałoby. Śmierć matki staje się dla Bieńczyka punktem wyjścia do głębokiej refleksji na temat natury życia i tego, co dla autora najważniejsze i najbliższe. „Kontener” pokazuje, że na śmierć można patrzeć z różnych perspektyw i opowiadać ją na różne sposoby – również za pomocą przedmiotów, które osadzone we wspomnieniach czynią ją tak rzeczywistą. Zimowa czapka, którą sanitariusz zakłada na głowę chorej matki, grzebień czeszący włosy już po jej śmierci, nowe sukienki – przedśmiertne pragnienie matki….
Sam autor powiedział, że „Kontener” „nie jest o lęku wobec śmierci czy bólu, bo te są częścią życia człowieka” i że wspominając odejście matki, chciał „uruchomić wyobraźnię czytelników i pokazać im, że o śmierci można myśleć bardziej świadomie”. Tym samym Marek Bieńczyk napisał książkę bardzo osobistą i intymną, która jednocześnie staje się uniwersalną narracją o odchodzeniu i utracie.
„Kontener” to książka wymagająca skupienia i pełnego wejścia w świat, do którego zaprasza nas autor. Świata trudnego, bo pełnego utraty i związanej z nią tęsknoty i bólu, ale także świata metafizycznego i odkrywającego przed nami nieznane nam dotąd, lub pomijane, wymiary życia. „Kontener” bowiem jest nie tylko opowieścią o śmierci i odchodzeniu, ale także o życiu, które pomimo utraty trwa nadal.
Zapraszamy na kolejne spotkanie 17 listopada o godz. 19.00. Tematem dyskusji będzie książka pt. „Niech ci się spełnią marzenia” Barbary O’Neal.