Bohaterem listopadowego spotkania DKK w Bolechowicach był poeta, który osobom o dużym poczuciu humoru przedstawiał się tak: „Broniewski jestem. Polak, katolik, alkoholik”. A jak Mariusz Urbanek, autor książki pt. „Broniewski. Miłość. Wódka. Polityka” przedstawia czytelnikom swojego bohatera?
Już sam tytuł – choć naszym zdaniem zbyt dosadny i definiujący – zapowiada, że być może będziemy mogli poznać Broniewskiego takim, jakim był naprawdę. Większość pamięta go jako poetę rewolucyjnego, bojownika z pieśnią żołnierską na ustach i autora wiersza „Bagnet na broń” recytowanego podczas szkolnych akademii. Dla wielu dyżurny poeta PRL-u. Czy to jednak nie jest zbyt uproszczony i zafałszowany portret poety? Kiedy przyszła pora na dyskusję, już na samym początku okazało się, że książka zyskała uznanie wszystkich uczestników listopadowego spotkania. Dzięki niej mogliśmy poznać Broniewskiego na nowo i zobaczyć w nim nie tylko utalentowanego poetę, ale nade wszystko człowieka pełnego ideałów, niezwykle wrażliwego, żyjącego w niesłychanie trudnych czasach.... a przecież Broniewski to postać wyjątkowa w polskiej literaturze. Postać tragiczna, niejednoznaczna, której nie da się zaszufladkować.
Szlachcic, legionista Piłsudzkiego, bohater wojny polsko-bolszewickiej odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, więzień sanacji i NKWD, żołnierz armii Andersa, a po II wojnie symbol socjalistycznej kultury, choć nigdy nie podpisał deklaracji partyjnej. Poeta, który odrzucił propozycję Bolesława Bieruta napisania nowego polskiego hymnu. A zarazem człowiek dotknięty chorobą alkoholową i ojciec opłakujący śmierć swojej córki...
Z pewnością twórczość Broniewskiego, tak mocno osadzona w świecie osobistych przeżyć i przemyśleń, może dzisiaj zostać na nowo odczytana właśnie dzięki biografii Mariusza Urbanka. Wszyscy byliśmy zgodni, że jest to rzetelnie i obiektywnie napisana książka, w której autor pozwala mówić Broniewskiemu, jego przyjaciołom i rodzinie, a samemu pozostając niejako w cieniu. To biografia świetnie napisana, którą czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Gorąco polecamy.
Na grudniowym spotkaniu klubu będziemy dyskutować o książce Arto Passilinna – pt. „Wyjący młynarz”.