Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Rozmiar czcionek: A A+ A++ | Zmień kontrast
Gminna Biblioteka Publiczna w Zabierzowie

„Kąkol” Zośki Papużanki w Dyskusyjnym Klubie Książki w Balicach

Utworzono dnia 28.09.2023

„Dom to popularna nazwa miejsca, w którym ludzie przebywają, gdy pada deszcz i gdy chcą zademonstrować, że mogą ze sobą wytrzymać, chociaż nie mogą ze sobą wytrzymać.” To tylko jeden z wielu cytatów z książki Zośki Papużanki, pt. „Kąkol”, który pojawił się w trakcie długiej i niezwykle ciekawej dyskusji Balickiego DKK.

Gdy szykowaliśmy się do wrześniowego spotkania, z pozoru książka Zośki Papużanki, mogła się wydawać miłym wakacyjnym wspomnieniem, literackim wehikułem przenoszącym  nas do czasów błogiego dzieciństwa.  Oto dom jakich wiele, rodzina jakich wiele, sielankach jakich wiele… ale czy naprawdę?

Wspomnienia bohaterki, widziane oczami dziecka, składają się na obraz co najmniej niepokojący. Dziadek dyktator, żeby nie powiedzieć tyran, wycofany ojciec i znienawidzona przez wszystkich matka. Wakacyjny czas, sprowadzony do klaustrofobicznej przestrzeni, zjadanego przez korniki domu, staje się miejscem i przestrzenią z którego każdy chce uciec. 

Pozorny spokój, który tylko czeka by stać się sceną dla niechęci, wzajemnych oskarżeń, znoszenia fanaberii innych. Wspomniany już dziadek, który ma prawo każdego ocenić, oskarżyć, skazać na rodzinny niebyt. I kąkol.. zapomniana roślina, synonim trucizny, która w naturze zatruwa zboże, a w życiu rodzinne relacje.

I kiedy w trakcie burzliwej dyskusji, padło pytanie kto w tym dziwnym układzie pełni rolę tytułowego kąkola, jakże odkrywczym okazał się wniosek, iż nie jest to nasza bohaterka, nazwana przez dziadka czystym złem. Nie jest to matka, skazana na rodzinną banicję, bo śmie nie być z rodziny. Tym kąkolem, okazał się dla nas dziadek. Jedyny sprawiedliwy, który swym mylnym postrzeganiem świata, chciał zniszczyć tyle dobrego, „ludzkiego” zboża.   

 „Kąkol” okazał się dla nas dziełem zaskakującym, zahaczający o znamiona powieści uniwersalnej, pozwalającym na swobodną interpretację tak wielu płaszczyzn. Jeśli dodać do tego niezwykłą literackość, „pióro” autorki i elementy humoru, książka staje się pozycją którą naprawdę warto przeczytać! 

Polecamy serdecznie! Być może odkryjecie w tej powieści swoje własne kąkole.

Na kolejnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki w Balicach, będzie rozmawiać o książce Eleny Ferrante „Genialna przyjaciółka”. 

Facebook

Facebook

Zegar

Imieniny

Programy

Czytam sobie w bibliotece

program rozwoju bibliotek

Biblioteka narodowa

 

Cyfrowe książki

Wolne lektury

Polona