Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Rozmiar czcionek: A A+ A++ | Zmień kontrast
Gminna Biblioteka Publiczna w Zabierzowie

„Błony umysłu” Joanny Brach-Czainy w Dyskusyjnym Klubie Książki w bibliotece w Bolechowicach

Utworzono dnia 26.10.2023

Październikowa lektura, o której przyszło nam dyskutować podczas ostatniego spotkania DKK w bibliotece w Bolechowicach od samego początku wywołała duże emocje. Ożywioną dyskusję wzbudził już sam fakt rezygnacji autorki z umieszczenia na książce swojego nazwiska.
Zamiast niego, na okładce „Błon umysłu” pojawiło się tylko imię autorki i imiona jej przodkiń po kądzieli – Jolanta córka Ireny, wnuczka Bronisławy, prawnuczka Ludwiki. Rezygnacja z nazwiska, które kobiety zwykle przejmują po swoich mężach to gest, który Joanna Brach-Czaina, polska filozofka i feministka, uczyniła na rzecz podkreślenia swoich  matriarchalnych korzeni. Zabieg ten u jednych wywołał konsternację, u innych zachwyt.
Niewielkie  rozmiarem „Błony umysłu” (wydanie kieszonkowe, nieco ponad sto siedemdziesiąt stron) stanowią kontynuację wcześniejszych legendarnych „Szczelin istnienia”. To  esej filozoficzno-naukowy, w którym autorka poszukuje odpowiedzi na podstawowe pytanie: Kim jestem? Kim jest współczesny człowiek?  Jak rzeczywiście istniejemy? To jednocześnie zaproszenie do głębszego spojrzenia na otaczający nas świat i wielowymiarowość naszego życia, również tego wewnętrznego rozumianego jako fizjologia ludzkiego ciała. Te krótkie eseistyczne teksty pełne zadumy nad tym co jest nam bliskie, niosą przede wszystkim afirmację codzienności, w której nawet „kruchość filiżanki zmusza do najwyższego poszanowania momentu zdarzenia” – a to co niewidoczne ukryte bywa w szparach, szczelinach i pęknięciach. Tu przepis na kabaczka z nasturcją sąsiaduje z namysłem nad egzystencją człowieka.
Fragmenty o zakamarkach, o dotyku, o sile i wdzięku niepozornych wrzosów, o mocy czarnej malwy ... to lekcja uważności, której każdy może doświadczyć.
Zdaniem jednej z uczestniczek spotkania, książkę tę trzeba smakować zdanie po zdaniu, można ją podczytywać małymi fragmentami i dać się za każdym razem ponieść nowym interpretacjom.
Co do jednego byliśmy zgodni, ta niemal poetycka proza, pełna metafor, gęsta od znaczeń, napisana pięknym językiem zasługuje, aby poświęcić jej niejeden jesienny wieczór.
Zapraszamy na kolejne spotkanie 23 listopada, o godz. 19.00. Będziemy dyskutować o książce Mariusza Urbanka pt. „Broniewski. Miłość, wódka, polityka”.

Facebook

Facebook

Zegar

Imieniny

Programy

Czytam sobie w bibliotece

program rozwoju bibliotek

Biblioteka narodowa

 

Cyfrowe książki

Wolne lektury

Polona